Sama zastanawiam sie co napisac na poczatek. Jak juz pewnie wiecie... albo i nie wiecie, to juz moj 3 blog. Pierwsze dwa z mojego punktu widzenia byly moimi osobistymi porazkami... tak wiem... zawsze znajdzie sie jakis pozytyw, ale biorac pod uwage kazdy mozliwy szczegol, uzbiera sie pokazna sumka bledow i niedociagniec. ;)
W moim odczuciu bylo za malo tego wszystkiego za co wlasnie lubi sie blogi... malo stylizacji, porad, opinii, etc.
Przyznam sie szczerze, ze problem ze stylizacjami mam do tej pory... Nie jestem dumna z tego do jakiego stanu doprowadzilam swoje cialo po urodzeniu Liwki. To tylko i wylacznie moja zasluga... idac tym tropem, jakos brak mi checi do uwieczniania tych niedoskonalosci na zdjeciach i publikowania ich w bezdusznej sieci.
Mysle sobie... przelamie sie... zaczne szlifowac swoj wyglad, swoje cialo... i z kazdym postem bedzie coraz lepiej. :)
... bo chyba musi byc... prawda?
Polowa bloga nalezy oczywiscie do Liwiorka. To ona bedzie tu gwiazda. :) Pierwszy post mial byc posiwecony wlasnie jej, ale niestety ostatnio choruje i odmawia wszelkiej wspolpracy z mama-fotografem.
Tak wiec, kazda proba zrobienia jakiegokolwiek zdjecia konczy sie fiaskiem.
Obiecujemy jednak, ze juz niebawem Liwka was tu zaskoczy.
Co jeszcze moge powiedziec?
Jak post to i jakies zdjecia by sie przydaly... takze z tej okazji wrzucam zdjecia z wczorajszego spacerku...
Wiem, chyba pierwszy raz bede spieta na zdjeciach... z gory za to przepraszam... musze sie odnalezc w roli wieszaka + size ...
hehe <3
( Today stuff: top: Vera&Lucy, trousers: Bershka, sunglasses: New Look, Heels/sandals: deezee.pl )
Moze byc? Czy buuu, do domu ;)
LiLu <3
Świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńW cale nie wyglądasz tak źle :)
Uwielbiam Twoje szczere notki :) Nikogo nie udajesz i jesteś bardzo inteligentna, nieważne o czym będziesz pisać na pewno będzie to ciekawe i będę tu zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńI powodzenia w pracy nad figurą :) Mi się Twoja figura wydaje OK, ale jak się będziesz w 100% dobrze czuła w swojej skórze to na pewno będzie jeszcze lepiej, pewność siebie będzie aż biła ze zdjęć... bo ostatnimi czasy faktycznie rzadziej dodajesz swoje zdjęcia, a jeśli dajesz zdjęcia swojej sylwetki, to nie masz na nich tak pewnej siebie postawy jak na tych starszych, widać że nie czujesz się do końca komfortowo (bez urazy).
jest dobrze ;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńLuui super ! Dodawaj czesciej notki bo wyczekuje i codzien kilka razy dziennie sprawdzam fbl i bloga. :D pozdro dla Was :*
OdpowiedzUsuńjedyne co masz niezaciekawe to brzuch, wdaję się duży i widzę sporo fałdek, a tak to masz super ciałko. nie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńdziewczyno co ty chcesz masz super figure jak na kobiete która urodzila dziecko mozna tylko pozazdroscic
OdpowiedzUsuńJa Ci dam do domu hihi ;)) Prosimy wiecej zdj. i notek :D A figura to tylko figura, nie wiem czym sie przejmujesz, masz kobiece ksztalty, piekna twarz i super styl !!!! Pozdrawiam i zycze sukcesów w prowadzeniu bloga :)) / eva
OdpowiedzUsuńMasz jakieś rozstępy na brzuchu?
OdpowiedzUsuńniestety tak :)
Usuń+size bez przesady. Moj synek jest od TWojej Li o 7 miesiecy mlodszy :) mi mimo spadku nabytych kg podczas ciazy, dalszej motywacji do pracy nad soba brak. Rowniez jestem w trakcie 'otwierania' kolejngo bloga bo poprzednie byly malo doskonale ;) mam nadzieje ze sie zmobilizuje. Niestety pogoda w norwegii nie zacheca do niczego. Pozdrawiam. Ps. Blog zapowiada sie bardzo ciekawie :D
OdpowiedzUsuńA mozna prosic link do bloga? Zawsze bedzie fajnie miec w obserwowanych blog o podobnej tematyce :)
UsuńJak go stworze do konca to sie podziele. Bo chce zeby byl juz tym ostatnim ;)
Usuń