wtorek, 6 sierpnia 2013

Karmazynowy przyplyw



    


        Liwiorek drzema po obiadku, a ja mam troche czasu zeby napisac nowy post. Mialysmy dzis isc nad rzeke karmic kaczuszki, ale niestety pogoda pokrzyzowala nam plany. Jutro zrobimy kolejne podejscie... Tym czasem w dzisiejszej notce ukaze sie stylizacja Liwki, ktora na pewno wielu z was widzialo juz na photoblogu. Ta mini sesja byla zrobiona z mysla o powstajacym wtedy blogu. Jakos o niej zapomnialam. Nie wiem jak to mozliwe, bo gdy ubralam tak wtedy Liwke to nie moglam oderwac od niej swych oczu.

Szyk, nonszalancja, idealne polaczenie barw. Karmazyn i biel doskonale sie ze soba komponuja. 
Przy porcelanowej cerze Liwii wszystko ze soba wspolgra i uklada sie w perfekcyjna calosc.
Wiem, troche idealizuje... ale ktora matka nie idealizuje swojego dziecka? :)
Mam tyle pomyslow na nowe stylizacje, tyle planow zakupowych, a ciagle nie starcza mi czasu, pamieci i czasem pieniedzy. :)
Do tego ten angielski ebay z kazdym dniem mnie przeraza. 
Anglicy sprzedaz internetowa traktuja zupelnie inaczej niz Polacy. Podchodza do tego olewatorsko. Potrafia calymi dniami zwlekac z wysylka, sprzedajac uzywana rzecz zdarza im sie wyslac cos brudnego lub uszkodzonego. 
Tak tez stalo sie ze mna. Kupowalam uzywane szorty z Zary. Bardzo chcialam znalezc nowe, niestety byla tylko jedna para. Zlicytowalam, a po 9 dniach dostalam wiadomosc, ze okazalo sie, ze zamek jest uszkodzony... Strasznie nieodpowiedzialne podejscie do klienta. 
Jednak na szczescie w nieszczesciu udalo mi sie znalezc identyczne i NOWE. ufff... mam nadzieje, ze przyjda do piatku. :) Takze jezeli sie nie upomnisz to bedziesz czekac wiecznosc na cos co w rezultacie moze wcale nie zostac wyslane. 
Moja kolezanka kupila ostatnio bluzke, ktora przyszla po tygodniu smierdzaca kebabem i poplamiona. Bosko... :)
Czas wybrac sie do Oxfordu na normalne zakupy, bo w naszym Witney mamy tylko H&M, NEXT, New Look i M&CO... nie wspominajac o zwyklych butikach do ktorych nie mialam jeszcze okazji zajzec.
Gdyby tak na wszystko byl czas i checi. Zycie byloby latwiejsze.

Moja mala krolewna. Specjalnie dla was <3



















( Baby Stuff: dress- Zara, ballet/flats- Coccodrillo, tights- Calzedonia, cloak- Zara, band- allegro.pl )

Jak wam sie podoba Liwka w takim wydaniu? 

<3
Lu





8 komentarzy:

  1. Hmmm tak patrzę na twojego bloga i na zdjęcia główne, które Was przedstawiają i może byś zmieniła swoje (wiem jak to okropnie zabrzmiało!!)...masz tyle ślicznych zdjęć a te jest robione w złym świetle, a twoją śliczną buźkę zasłania kosmyk włosów. Mam nadzieję, że nie odebrałaś tego jako "hejt" takie jest po prostu moje zdanie :) a tak poza tym Liwka to taka śliczna i duża dziewczynka ! pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zamęczyłam Cię długim komentarzem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, ze nie odebralam tego zle. :) Milo, ze tak uwazasz jednal to zdjecie mi sie bardzo podoba i jeszcze troszke pogosci na blogu. :*

      Usuń
  2. w zeszłej notce pokazałaś iPhona 4 (4s?)...nie zastanawiałaś się nad tym żeby od razu kupić iPhona 5 ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam iPhona 4S. Chcialam wziac iPhona 5S na abonament jednak, za krotko mam angielskie konto bankowe. Bede mogla wziac dopiero w pazdzierniku. 4S udalo mi sie kupic za gotowke, a 5 lub 5S za gotowke jest cholernie drogi i musialabym wydac na niego conajmniej 2 tygodniowki. Wole taki telefon wziac na abonament.

      Usuń
  3. Cudowna Liwcia ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. drzemie* i zajrzeć* :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moje najkochansze dziewczynki :*

    OdpowiedzUsuń